10-02-2015, 16:54
Madrugado, powróżyłabyś mi?
W każdym razie siedzę cicho i nie odzywam się do niego...
Ja tak, oczywiście nieśmiało myślę, że może ta wieża to ten początek właśnie i jakoś to wróci na dobre tory jeszcze ... Znajomośc jest przecież świeża.
W każdym razie siedzę cicho i nie odzywam się do niego...
Ja tak, oczywiście nieśmiało myślę, że może ta wieża to ten początek właśnie i jakoś to wróci na dobre tory jeszcze ... Znajomośc jest przecież świeża.