02-03-2015, 16:29
Katarzyna II doceniła blask klejnotów i diamentów, wykorzystując swoją bogatą kolekcję biżuterii do zademonstrowania statusu Imperium Rosyjskiego na arenie międzynarodowej.
To za panowania Katarzyny nadworni jubilerzy stworzyli dużą koronę, kulę i berło ze słynnym diamentem Orłowa. Osobiste pudełko cesarzowej zawierało biżuterię wykonaną z diamentów, rubinów, szmaragdów i uralskich klejnotów.
Niestety, dziś w Rosji jest tylko część słynnej cesarskiej biżuterii.
W latach dwudziestych wiele klejnotów Romanowów, których od dawna zazdrościły inne domy królewskie, zostało sprzedanych przez rząd sowiecki po wyjątkowo korzystnych dla kupujących cenach.
Ten sam los spotkał elegancki naszyjnik Katarzyny II, który składał się z 389 naturalnych pereł morskich.
Naszyjnik zapinany był na emaliowaną sprzączkę z miniaturowym portretem cesarzowej.
Perły Katarzyny II były do dyspozycji Cartiera.
W 1920 roku naszyjnik kupił Horace Dodge, pionier amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Magnat musiał wybrać dla swojej żony godny biżuteryjny prezent, który Madame Dodge mogłaby założyć na ślub ukochanej córki.
Dziedziczka Dodge'a wyszła za mąż z wielką pompą, liczba gości na weselu przekroczyła trzy tysiące, zwykłe diamenty by nie wystarczyły.
Horace Dodge, który nawet nie wiedział o istnieniu Katarzyny II i jej roli w historii, był pod wielkim wrażeniem wielkości pereł i nie zawahał się wypisać czeku na 1 milion dolarów, aby jego żona zrobiła wrażenie.
Po śmierci Anny Thomson-Dodge naszyjnik z pereł trafił do jej córki, która z kolei przekazała biżuterię swoim dzieciom. Pięciu spadkobierców podzieliło się między sobą pięcioma pasmami pereł, a w 2008 roku trzech z nich zdecydowało się sprzedać swoje części w Bonham's w Nowym Jorku.
Naszyjnik z pereł składający się z 224 koralików najwyższej jakości został zapięty oryginalnymi diamentowymi sprzączkami Cartier.
Zaktualizowana wersja biżuterii będącej niegdyś własnością rosyjskiej cesarzowej została sprzedana prywatnemu kolekcjonerowi za 600 000 dolarów.
źródło
źródło
źródło
źródło