27-02-2015, 17:34
Czytałam kiedyś, że udowodniono, że zapachy właśnie przywołują wspomnienia. Czasami nagle nam się przypomina coś z przeszłości, jakieś wspomnienie... Ale ono w naszym mózgu nie powraca tak *cyk!*. Często właśnie "prowodyrem" tego jest jakiś zapach. Ja mam kilka zapachów, które kojarzą mi się z konkretnymi wspomnieniami, osobami... Pielęgnuję tą "nosową pamięć", żeby nie skojarzyć tych konkretnych zapachów z niczym innym. Takie wspomnienia potrafią tak mocno na mnie wpłynąć, że czując TEN zapach aż mam dreszcze
Perfumy lubię. W szczególności słodkie. Nie wiem skąd wynika to upodobanie do takich czy innych zapachów... Ale mam wrażenie, że słodkości do mnie pasują. Każdy człowiek ma swój określony zapach - tak się kiedyś rozpoznawano (tak jak o tym piszesz). Może mój właśnie jest słodki, dlatego takie perfumy dobrze się ze mną synchronizują Swoją drogą dziwne, że przyzwyczajamy się do zapachów - nie czujemy swojego własnego, perfumy też się "rozmywają" dla nas po pewnym czasie, mimo, że inni je od nas czują.
Chciałabym wiedzieć jak dokładnie stosować aromaterapię... Bo te wszystkie rzeczy wypisane na olejkach czy balsamach to często chwyt marketingowy... A mnie interesuje taka aromaterapia z prawdziwego zdarzenia
Perfumy lubię. W szczególności słodkie. Nie wiem skąd wynika to upodobanie do takich czy innych zapachów... Ale mam wrażenie, że słodkości do mnie pasują. Każdy człowiek ma swój określony zapach - tak się kiedyś rozpoznawano (tak jak o tym piszesz). Może mój właśnie jest słodki, dlatego takie perfumy dobrze się ze mną synchronizują Swoją drogą dziwne, że przyzwyczajamy się do zapachów - nie czujemy swojego własnego, perfumy też się "rozmywają" dla nas po pewnym czasie, mimo, że inni je od nas czują.
Chciałabym wiedzieć jak dokładnie stosować aromaterapię... Bo te wszystkie rzeczy wypisane na olejkach czy balsamach to często chwyt marketingowy... A mnie interesuje taka aromaterapia z prawdziwego zdarzenia