14-01-2013, 23:31
Kolejna opowieść do podobnej tematyki dziwnych postaci, to nie moje doświadczenie, ale mojego chłopaka. Kilka lat temu ok. godz. 3 w nocy wracał on od swojej byłej, ok. 3 km. Kawałek, koło jej domu znajduje się stary cmentarz, nie wiem jaki, ale najważniejsze, że stary. Znajduje się on koło jezdni, a noc była dość jasna, bo była pełnia. Wiec ten szczurek wracał sam w środku nocy. Zdziwiło się, że akurat o tej godzinie na tym cmentarzu są ludzie. Ale ubrani jak w 19 w. spojrzeli się na niego i po chwili dalej zajmowali się dalszą rozmową między sobą.
Jeszcze podobną opowieść opowiedziała mi ciocia mieszka w tym samym domu co ja, tylko że po drugiej stronie. Mówiła mi, ze jako dziecko ( ur. się w latach 40) wracała z koleżanką ze spaceru, był to mroźny wieczór, aż sam śnieg skrzypiał. Nagle koło nich przeszły dwie wysokie kobiety opatulone w ciężkie łachmany z dziwnymi dużymi, nie modnymi butami, zastanawiały się czy powiedziec ,,dobry wieczór ''. Jedna z nich jednak postanowiła powiedzieć, lecz kobiety nawet nie zwróciły uwagi, wiec przeszły obok. Gdy się odwróciły owe kobiety stały i patrzały na nie i stukały butami jedne o drugi tak jak by z zimna. Uciekły. Z tego co ciocia opowiadała to narobiła niezłego rabany w domu ze strachu. Nie chciała bym tego przezyć. Wrrr
A to Ty taki jesteś przebiegły stawiam piwko do czytania opowiastek na faktach
Jeszcze podobną opowieść opowiedziała mi ciocia mieszka w tym samym domu co ja, tylko że po drugiej stronie. Mówiła mi, ze jako dziecko ( ur. się w latach 40) wracała z koleżanką ze spaceru, był to mroźny wieczór, aż sam śnieg skrzypiał. Nagle koło nich przeszły dwie wysokie kobiety opatulone w ciężkie łachmany z dziwnymi dużymi, nie modnymi butami, zastanawiały się czy powiedziec ,,dobry wieczór ''. Jedna z nich jednak postanowiła powiedzieć, lecz kobiety nawet nie zwróciły uwagi, wiec przeszły obok. Gdy się odwróciły owe kobiety stały i patrzały na nie i stukały butami jedne o drugi tak jak by z zimna. Uciekły. Z tego co ciocia opowiadała to narobiła niezłego rabany w domu ze strachu. Nie chciała bym tego przezyć. Wrrr
A to Ty taki jesteś przebiegły stawiam piwko do czytania opowiastek na faktach