Co ci powie 1 karta???
#3

Wesołych świąt!!!

Moja agresja??, tak to odebrałaś?? cóż trudno, ale o niektórych rzeczach nie potrafię inaczej mówić. Po prostu przeglądałam inne strony internetowe i byłam oburzona, jak wiele osób wręcz "żeruje" na innych i w przypływie impulsu chciałam się z moją opinią tutaj podzielić... Nie mam nic przeciwko ćwiczeniom, bo sama w nich biorę udział i jest to bardzo fajna sprawa, jakoś musimy się uczyć. Ćwiczeniom, ale na minimum 3 karty, gdzie nasza intuicja lepiej pracuje, znacznie lepiej poznajemy przekaz kart, warsztatom, w których możemy szybko zweryfikować naszą interpretację, ćwiczeniach w rozkładach ... to ma sens. Ćwiczenia na jedną kartę ?? czyż nie wystarczy wyciągać jednej karty dziennie i samemu sobie weryfikować działanie tej karty w danym dniu?? za długo to trwa??, ok można podzielić się z odczuciami co do danej karty na forum, w tedy ktoś to zaakceptuje lub nie, ma wybór, weryfikujemy nasze odczucia. Jest od groma wnikliwych opisów jednej karty, na początku sama je spisywałam sobie, jednak im więcej informacji tym bardziej czułam się zagubiona... Nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie monitora, nie wskazuję palcem na nikogo konkretnego, podaję tylko i wyłącznie czysty przykład. Śmiech mnie ogarnia jak słyszę tarot mnie skrzywdził, wróżka mi powiedziała tak i tak wyciągając jedną kartę... ludzie są naiwni, wynika to z niewiedzy i zabobonów, nie z głupoty. A czy my sami nie "produkujemy" właśnie takich wróżbitów, którzy żerują na cudzej naiwności, przeważnie młodych dziewcząt... Taki człowiek wygra kilka ćwiczeń na jedną kartę i już myśli, że może zacząć wróżyć, nie będzie tego tu robił, ale w innym miejscu i krzywdził ludzi, myśli sobie : jak znam znaczenie dogłębnie na 1 kartę, to nie będzie problemu powiązać ze sobą dwie lub więcej kart, jak powiem, że na tej karcie widzę obrazek który ma na ścianie, opiszę go w szczegółach bo tego się nauczyłam/em w ćwiczeniach, osobie nieznanej to ona mi zaufa wyciągnę od niej kasę... Sądzę, że jeśli ktoś zwraca się z prożbą o wróżbę to nie po to aby dowiedzieć się jakie firanki sąsiadka kupi sobie kiedyś, nie interesuje go biegunka czyjegoś psa, chce pomocy w doradzeniu ponieważ czuje się zagubiona i nie ma się do kogo z tym zwrócić, chodzi jej o anonimowość (wstyd), robi to przez internet... i natrafia na "fałszywych" wróżbitów, których to my sami wyhodowaliśmy bez poczucia odpowiedzialności. Nie mówię, że wszyscy !!!, którzy biorą udział w tych ćwiczeniach są żli, bo tak nie jest, ale z pewnością są takie osoby wśród nas, a my nie jesteśmy tego świadomi, tu i w innych forach. Kiedyś nie było tylu wróżących osób nie daje wam to nic do myślenia ?!
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości