15-04-2015, 21:07
Serdecznie wszystkim dziękuję za udział
Warsztat okazał się trudniejszy niż myślałam - właściwie nie padła ani jedna prawidłowa odpowiedź na moje pytania...
Wiele z Was krążyło wokół jakiejś przełomowej życiowej decyzji dotyczącej np. przyszłych stosunków międzyludzkich albo kształtowania charakteru.
Tymczasem moja decyzja wiązała się z jedną konkretną sprawą, podjęłam ją bez wahania i stała się dla mnie czymś tak naturalnym, że nigdy już jej nie roztrząsałam.
Otóż mając 16 lat przeczytałam w gazecie "Wegetariański świat" (ukazywała się wtedy taka gazeta, teraz już jej nie ma) artykuł opowiadający o tym jak traktowane są konie jadące pociągami na rzeź z Polski za granicę (chodziło chyba o Włochy), w artykule były też zdjęcia tych biednych zwierząt. Opowiadałam o tym artykule koleżance i dokładnie w tym momencie podjęłam decyzję, że nie będę już nigdy jeść mięsa. Od tego czasu minęło przeszło 20 lat i nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło, by zmienić swoją decyzję. Po niedługim czasie przyłączyła się do mnie też koleżanka i moja mama. Koleżanka zaczęła znowu jeść mięso kiedy poznała swojego przyszłego męża (który powiedział jej, że nie można być zdrowym nie jedząc mięsa), ale mama i ja trwamy w swojej decyzji do dziś
Lady of Dreams:
Bronka:
Ewka:
MAG:
Poranna cisza:
Ayla:
Wszystkim dziewczynom serdecznie dziękuję za udział - jesteście super :text-thankyouyellow:
Nikt nie trafił w 10-tkę, ale najbliżej sedna krążyła Ewka, która dobrze oddała emocje tego artykułu, i to ona zostaje zwyciężczynią!
Gratulacje Ewka, pięknie napisałaś! :greetings-clapyellow: :happy-cheerleadersmileygirl: :happy-cheerleadersmileyguy:
Teraz musisz myśleć nad następnym warsztacikiem
Jeszcze raz dziękuję wszystkim
Warsztat okazał się trudniejszy niż myślałam - właściwie nie padła ani jedna prawidłowa odpowiedź na moje pytania...
Wiele z Was krążyło wokół jakiejś przełomowej życiowej decyzji dotyczącej np. przyszłych stosunków międzyludzkich albo kształtowania charakteru.
Tymczasem moja decyzja wiązała się z jedną konkretną sprawą, podjęłam ją bez wahania i stała się dla mnie czymś tak naturalnym, że nigdy już jej nie roztrząsałam.
Otóż mając 16 lat przeczytałam w gazecie "Wegetariański świat" (ukazywała się wtedy taka gazeta, teraz już jej nie ma) artykuł opowiadający o tym jak traktowane są konie jadące pociągami na rzeź z Polski za granicę (chodziło chyba o Włochy), w artykule były też zdjęcia tych biednych zwierząt. Opowiadałam o tym artykule koleżance i dokładnie w tym momencie podjęłam decyzję, że nie będę już nigdy jeść mięsa. Od tego czasu minęło przeszło 20 lat i nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło, by zmienić swoją decyzję. Po niedługim czasie przyłączyła się do mnie też koleżanka i moja mama. Koleżanka zaczęła znowu jeść mięso kiedy poznała swojego przyszłego męża (który powiedział jej, że nie można być zdrowym nie jedząc mięsa), ale mama i ja trwamy w swojej decyzji do dziś
Lady of Dreams:
Lady of Dreams napisał(a):Artykuł mowil o zdrowiu, wypadku , śmierci.Tak, artykuł dotyczył śmierci.
Bronka:
Bronka napisał(a):może to być też związane z podróżowaniemKonie jechały pociągami, więc coś z podróżą jest.
Bronka napisał(a):podjęcie decyzji o tym co będziesz robićOczywiście decyzja była
Ewka:
ewka napisał(a):Tematem artykułu była ludzka bierność, zamknięcie na ludzi, skupianie się na materialnej stronie życia, nieumiejętności dzielenia się tym co się posiada, egoizm.Ewuniu, bardzo blisko - była tam i ludzka bierność, i skupianie się na materialnej stronie życia i egoizm człowieka Bardzo ładnie
ewka napisał(a):Aby być otwartym na drugiego człowieka, okazywać serdeczność, zaangażowanieTak, chodziło też o to by ludzie wreszcie zaczęli działać w tej sprawie.
MAG:
MAG napisał(a):nagłe nieszczęście, śmierćMoże nie nagłe, ale był tam nieszczęście i śmierć też.
MAG napisał(a):Radykalnie i zdecydowanie odcięłaś się od przeszłości.Tak, zmieniłam radykalnie sposób żywienia.
Poranna cisza:
poranna_cisza napisał(a):mowil o potrzebie odnalezienia w sobie sily, by nie dac sie poniesc fali, modzie lecz byc ponad to, byc silnym i ksztaltowac swiadomie swoja osobowosc i zycie..Coś w tym jest, choć może nie dosłownie
poranna_cisza napisał(a):mozliwe tez, ze chodzilo o abstynencje i postanowienie zycia bez alkoholuAlkohol nie, ale abstynencja od mięsa
Ayla:
ayla napisał(a):tak łatwo się nie poddaszTak, stwierdziłam od razu, że to decyzja ostateczna.
Wszystkim dziewczynom serdecznie dziękuję za udział - jesteście super :text-thankyouyellow:
Nikt nie trafił w 10-tkę, ale najbliżej sedna krążyła Ewka, która dobrze oddała emocje tego artykułu, i to ona zostaje zwyciężczynią!
Gratulacje Ewka, pięknie napisałaś! :greetings-clapyellow: :happy-cheerleadersmileygirl: :happy-cheerleadersmileyguy:
Teraz musisz myśleć nad następnym warsztacikiem
Jeszcze raz dziękuję wszystkim