22-04-2015, 18:24
więc tak
rozmowa miła i przyjemna,ale bałam się bardzo ,bardzo,bardzo i ryczałam po kątach przez ostatnie kilka dni....
decyzja taka,że mam iść na oddział na padania i jak zbierze się konsylium i podejmą decyzję to będą leczyć
skierowania nie wypisał- bo jako ordynator nie chce być stroną, mam załatwić u rodzinnego albo neurologa
Złoty środek - pobyt na oddziale
rozmowa miła i przyjemna,ale bałam się bardzo ,bardzo,bardzo i ryczałam po kątach przez ostatnie kilka dni....
decyzja taka,że mam iść na oddział na padania i jak zbierze się konsylium i podejmą decyzję to będą leczyć
skierowania nie wypisał- bo jako ordynator nie chce być stroną, mam załatwić u rodzinnego albo neurologa
Złoty środek - pobyt na oddziale