27-04-2015, 11:47
Poszłam do empiku....szukałam zupełnie czegoś innego...i tak sobie patrze karty...za symboliczną dyszke...długo nie myślałam.
Talia Visconti... jak dla mnie raczej dla zdeterminowanych, mało czytelna i uboga...ale początkowo wystarczyła i tak się zaczęła przygoda...trochę też podyktowana stanem portfela, bo wróżki mało nie biorą, a jak się ma intensywne życie i często chodzi można zbankrutować :smokingcrack:
Miałam chwile kiedy przeginałam, wtedy odstawiałam na jakiś czas, potem wracałam...każdy wie jak może zrujnować "przewróżenie" danej sprawy...nawet rozsądnych ludzi dopada
A co do daru to raczej nie mam, uwielbiam za to dużo myśleć i analizować, odpręża mnie to po ciężkim dniu
Talia Visconti... jak dla mnie raczej dla zdeterminowanych, mało czytelna i uboga...ale początkowo wystarczyła i tak się zaczęła przygoda...trochę też podyktowana stanem portfela, bo wróżki mało nie biorą, a jak się ma intensywne życie i często chodzi można zbankrutować :smokingcrack:
Miałam chwile kiedy przeginałam, wtedy odstawiałam na jakiś czas, potem wracałam...każdy wie jak może zrujnować "przewróżenie" danej sprawy...nawet rozsądnych ludzi dopada
A co do daru to raczej nie mam, uwielbiam za to dużo myśleć i analizować, odpręża mnie to po ciężkim dniu