13-05-2015, 19:12
Może spróbuj pomóc sama sobie. Ja kiedy jestem zła i rozgoryczona staram się uspokoić, wyciszyć, zajrzeć w swoje wnętrze. Nauczyłam się przyczyn swoich niepowodzeń szukać w sobie, a nie w innych, bo tylko na to jaka ja jestem mam wpływ. Na innych ludzi nie mam, oni są tacy jacy są. Życie nauczyło mnie pokory i cierpliwości i jest mi z tym dobrze. Nieraz wieczorem siadam sobie w ciszy, zapalam świeczki - różne (w zależności co mi uwiera) - białą lub różową, zieloną lub zwykłą z naturalnego wosku. Wdycham zapach, patrzę w płomień, który uspokaja, analizuję, marzę - o spokoju, zdrowiu, prawdziwym delikatnym uczuciu i wierzę, że to się spełni. Lubię też wtedy rozmawiać z moimi kartami, oglądam je. AW - karta po karcie to samo życie - blaski i cienie - ale takie ono właśnie jest i przez to jest piękne.