Dobre od ciebie wraca. Czyżby ?
#21

Zniechęciłaś się do świata, bo nic Ci się nie układa? Prosta rada - wyłapujesz nawet najmniejsze oznaki ze strony ludzi, które świadczą o tym, że oni są źli (absolutnie nie Ty - to ich wina)... i magazynujesz, magazynujesz, magazynujesz tą złą energię... aż ona urośnie tak, że przesłoni Ci wszystko - już nawet najmniejszej iskierki dobroci zza niej nie dostrzeżesz, bo podejrzewasz, że to nie może być szczere. Jasne, nikt nie jest dobry bezinteresownie - powtarzaj to sobie, a w końcu się nauczysz tej lekcji. Czy wtedy życie będzie piękniejsze i bardziej zrozumiałe?

Zadajesz pytanie "co ma cel w życiu?". A jak myślisz? Czy Twoim celem jest zbawienie całego Świata, czy też dołożenie jednej małej cegiełki od siebie, która by go ulepszyła? Nikt nie ma prawa osądzać wszystkich ludzi - czy są dobrzy, czy są źli. Sensem życia jest to, żeby można było spojrzeć sobie samemu w oczy w lustrze i nie spuścić głowy, a patrzeć śmiało. Nie układaj życia innym - ułóż je sobie. Wtedy wszystko stanie się łatwiejsze i nie będziesz zadawać takich pytań.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości