28-06-2015, 09:32
To i ja coś dodam. Gdy mnie jeszcze w planach rodziców nie bylo :p ich pierwszym dzieckiem była mala dziewczynka o imieniu Ania. Rodzice tego dnia byli u babci, a że był to piękny wakacyjny dzień to wszyscy sobie siedzieli na dworze, babcia obierała ziemniaki i rozmawiała z moimi rodzicami a mała się bawiła. Nagle coś jej sie stało, na tyle ze rodzice pojechali z nią do lekarza, nigdzie się nie przewróciła, żadnego zadraśnięcia, a nawet udar to nie mógł być, bo miała czapkę na glowie, a u babci w ogrodzie jest jeden wielki cień, bo rośnie gigantyczne drzewo, którego gałęzie pokrywają połowę ogrodu.. Niestety w szpitalu nie wiedzieli co jej jest i zmarła tacie na rękach.. Matka jak to matka płakała non stop, aż pewnej nocy przyszła do niej we śnie i powiedziała ze nie chce aby plakala bo dźwiga jej łzy, mama nie posłuchała i plakala dalej, aż pewnej nocy ta do niej przyszła i wylała na mamę dzban z łzami, a mama obudzila się totalnie mokra. Opowiadala mi tez jak w nocy czula, jak sie do niej tuli a nawet zawsze w nocy jej ulubiona zabawka sama się włączała i zmieniala swoją pozycję. Ostatnio siedzialam z bratem w nocy na huśtawce w ogrodzie i sobie rozmawialismy przy piwie i on mi opowiedział, ze kiedys lezal sobie na łóżku i przyjrzał sie w telewizor i widział jak mala biała postać skacze po pokoju, mówił ze aż wyszedł z domu bo się dziwnie bal. A ja kiedys bawiłam się w wywoływanie duchów i nic nie przyszło wiec sie zniechęciłam.. Bynajmniej tak myślałam.. Tego samego wieczoru leżałam oglądałam film i nie wiem czy spalam czy nie bo caly czas oglądałam ten film to zobaczyłam małą istotkę przy komodzie.. Ocknęłam sie i nic nie bylo, ale film sie kontynuował.. Pomyślałam ze to sen i oglądałam ten film aż w końcu zamknęłam na chwile oczy bo mnie piekły a gdy je otworzyłam zobaczyłam twarz tej malej istotki nad swoja i powiedziała tylko bardzo wnerwiona " nigdy więcej" a obudziłam sie cala zlana potem, a film oczywiście dalej sie kontynuował..