Tajemnicze, dziwne, zabawne - historie związane z ezo, wróżeniem i nie tylko...
#45

Miałam wiele śmiesznych sytuacji w związku z wykonywaniem wróżb. Ale nawiążę do moich kociaków, patrząc na ich zabawy i myśląc o tym jakim cudem odważyłam się przygarnąć te dwie sieroty, poszukałam artykułu na temat kotów i czarownic. Wyczytałam, że czarownice preferowały koty przygarnięte, w kolorach - czarnym, białym i burym. Podobno koty wzmacniały ich energię.
Jeśli chodzi o kąpiele, zawsze przygotowywałam sobie mieszanki ziół z solą gruboziarnistą - ostatnio oglądałam jak wróżka oczyszczała klientkę jajkiem i po zakończeniu rytuału zaleciła jej kąpiel w soli bo to oczyszcza.
Długo zastanawiałam się nad tym, dlaczego od jakiegoś czasu na początku każdego rozkładu wypada mi paź pucharów (regularnie). Na początku kiedy jeszcze wróżyłam dla siebie też wypadał na początku i symbolizował mnie. Teraz odbieram to tak samo - ja pytam, ja przekazuję wiadomość. Śmieszne jest to, że jak chciałam przechytrzyć karty i robiłam rozkład po raz drugi to wypadał mi w trakcie tasowania na podłogę.
Chłopak mojej córki pali papierosy i za popielniczkę uznał szklane naczynie, w którym spalałam zioła kościelne, jak zgasił papierosa uniósł się ich zapach. Wystraszył się, że coś mu się stanie bo zapach takich ziół czuł w kościele i uznał, że zrobił coś złego. Kotek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości