23-08-2015, 19:30
Perełko, zaczynając ten temat nawet nie podejrzewałam, że znajdzie się na forum ktoś tak blisko dotykający tego tematu, czy z tej trudnej, czy pozytywnej strony. Jedyne, co mogę napisać, to życzyć Ci podwojenia siły i odwagi, które masz.
A pisząc o fundacji, mam nadzieję, że uda im się zebrać środki potrzebne do uruchomienia badań, które pragną przeprowadzić... Pana Ziębę szczerze podziwiam, ponieważ trzeba naprawdę dużo odwagi, aby podjąć (skuteczny!) dialog z lekarzami, nie bojąc się ośmieszenia czy wyszydzenia, które najczęściej są stosowane wobec ludzi „niekompetentnych” (czytaj – bez dyplomu).
A pisząc o fundacji, mam nadzieję, że uda im się zebrać środki potrzebne do uruchomienia badań, które pragną przeprowadzić... Pana Ziębę szczerze podziwiam, ponieważ trzeba naprawdę dużo odwagi, aby podjąć (skuteczny!) dialog z lekarzami, nie bojąc się ośmieszenia czy wyszydzenia, które najczęściej są stosowane wobec ludzi „niekompetentnych” (czytaj – bez dyplomu).