13-09-2011, 22:44
alathea napisał(a):moze Cesarz oznacza wazna dla Ciebie osobe, mezczyzne
w polaczeniu z klastrofobia - moze obawiasz sie, ze stracisz dobry kontakt z ta osoba...
Możliwe, Alatheo, że masz rację.
Przeczytałam też przed chwilą kilka informacji na necie na temat tego czym jest klaustrofobia. Przeczytałam tam, że klaustrofobia jest przeciwieństwem agorafobii (która dokucza mi od lat :oops: oraz, że zarówno klaustrofobia, jak i agorafobia są związane z traumą naszych narodzin. Ja wprawdzie w dzieciństwie byłam całkowicie zdrowa, ale myślę, że ta przeczytana przeze mnie informacja ma duże znaczenie dla mnie, ponieważ kilka miesięcy temu, gdy siedziałam na fotelu normalnie w stanie świadomości, wręcz wpadła do mojej głowy na chwilę myśl i wyraźne odczucie, że źródłem agorafobii jest u mnie moment narodzin. To było tak silne odczucie, a wręcz przekonanie, że na drugi dzień weszłam w tym celu w stan alfa i w nim zobaczyłam wszystko... moją umierającą mamę (na szczęście uratowano ją cudem), lekarzy, narzędzia medyczne i czułam niesamowity lęk, przerażenie związane ze złym światem zewnętrznym - czułam przemożną ochotę do powrotu do jedynego bezpiecznego miejsca, jakie wówczas znałam, czyli do brzucha mamy. Mamy, która na moich oczach odchodziła...
Tak więc karta Cesarz w moim dzisiejszym śnie może oznaczać zarówno to, co pisała Natka, jak i Alathea, a także ja. Każda z nas może mieć rację.
Zastanawiam się czy aby zrozumieć sens tego snu Waszym zdaniem powinnam pomedytować nad tą kartą, chociaż nigdy jeszcze nie robiłam medytacji kart Tarota?