18-09-2015, 20:49
Jestem szczęśliwa, że wpadłam na ten post, gdyż dowiedziałam się, ze inni doznali tego samego co ja, czego do tej pory nie umiałam nawet nazwać....paraliż senny...ciekawe. Raz w życiu mi się takie coś pojawiło i ma mam nadzieję, że nigdy więcej. Człowiek ma wrażenie, że wszystko widzi, czuje i przede wszystkim myśli, a nie może ruszyć żadną częścią ciała. Ja krzyczałam, ale oczywiście głos pozostawał we wnętrzu. Straszne doświadczenie!!! Potem długo myślałam, że to objaw jakiejś choroby, ale z czasem gdy się to nie powtórzyło, udało mi się zakopać je głęboko w zakamarkach mojej pamięci.