Znalezione na śmietniku - Up Cycling
#1

Wiec moi drodzy, niech Was tytul nie zniecheca.

Watek zakladam, poniewaz chcialam Was zachecic (Broni nie musze, poranna tez mi wysylala kiedys zdjecia do smietnikowych zdobyczy) do tzw. up-Cyclingu - czyli wybierania rzeczy ze smietnika, i dawania im nowego zycia. Mysle, ze wszyscy mamy swiadomosc, jak MY (Mowie o ludzkosci, nie oceniam nikogo) obrastamy w smiecie. Era rzeczy robionych aby trwaly latami, skonczyla sie juz dawno. Obecnie mnostwo rzeczy produkowanych jest pod pojedyncze uzycie, ze nie wspomne o elektronice, ktorej nie oplaca sie juz naprawiac, a jest wyrzucana na smietnik. Takze i daje o sobie znac lenistwo. A wiec dlaczego mam to naprawic, albo przemalowac albo przesadzic, skoro moge kupic nowe, a stare wyrzucic?? Jednoczesnie w pogoni za posiadaniem czegos nowego, czegos zareklamowanego i jak sie nam wydaje niezbednego, na smietnikach laduje mnostwo rzeczy, ktore tak naprawde maja potencjal nowego zycia, a tworca tegoz wlasnie jestemy wlasnie my, i nasza wyobraznia.

Dzis po raz kolejny, odratowalam ze smietnika pieknosc. Tym razem jest to zupelnie zaniedbana roslina, a nie byle jaka. Mam ta sama w domu, i mysle ze ma pod 10 lat, ze stanu ziemi wnioskuje, ze nie byla podlewana dobrych kilka miesiecy. Wysokie to to jest na dobry metr Uśmiech Roslina przezyla, acz wymaga opieki, ot tam wymiany ziemi i jak to moja babcia lubila mowic, dobrego slowa, bo do roslin nalezy mowic jak do kotow. O podaruje znajomym na nowe mieszkanie. Gdzies w kawiarence odnosnie innego tematu pokazalam zdjecie mojej sofy i pufy zrobionej prawie zupelnie z rzeczy znalezionych na smietniku, i przywiezionych z podrozy.

Ze nie wspomne o tym, ze wielu z moich znajomych podroznikow jest w stanie sie wyzywic z tego co laduje w smietnikach za marketami. Sa to absolutnie zdatne do spozycia produkty, aczkolwiek moze nie wygladaja tak pieknie na polkach, jak powinny. Dzieje sie tak szczegolnie w krajach rozwinietych. Tutaj polecam sie rozejzec za haslem Dumbster Diving.

Takze zachecam w tym watku, do rozejzenia sie dookola, i pochwalenia sie, a moze uda sie znalezc jakis skarb? Cos do przerobienia? Dac przedmiotowi nowe zycie a i dac odetchnac Matce Ziemi w przerabianiu tego wszystkiego. I zastanowic sie zanim cokolwiek wyrzucimy. Wielokroc.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości