09-10-2015, 18:16
Jako osobnik spod znaku Panny mam mieszane uczucia co do swojego znaku. Z jednej strony jestem chwalony za organizację, porządki (czasami sam mam już dość a coś mówi, żeby jednak robić dalej i ustawiać wszystko co do milimetra równo) i ciężko mi patrzeć na niechlujstwo innych - to na plus, ale na minus uważam, że przydałaby mi się większa otwartość na ludzi, bo pomimo tego, że nie przepadam za siedzeniem w domu, dosyć rzadko poznaję kogoś niezwiązanego z moimi zainteresowaniami czy pracą. A jak kogoś poznam, to znajomość się kończy z racji wyczerpania wspólnych tematów do rozmów. No i popularne wśród Panien "staropanieństwo" - mnie to także czeka