30-11-2015, 13:39
Artur napisał(a):barbara40 napisał(a):Na tle tego wszystkiego jaki ja grzech popełniam? żadnych przykazań staram się nie łamać, ale jak wcześniej wspomniano tu już, każdy z nas popełnia grzech w życiu codziennym, a i sam Kościół chce być postępowy, nie nakazuje nam życia w czystej postaci ortodoksji, nie wolno ci być myślicielem i studiować Biblię oraz interpretować jej wg. własnego uznania, od tego są duchowni...
Twoim zadaniem na życie, gdy pozostajesz członkiem kościoła (w sumie dowolnego w obrębie chrześcijaństwa) jest, w dużym uproszczeniu, dążenie do świętości a nie bycie świętą w życiu codziennym.
Chcąc nie chcąc zostałem wychowany w duchu katolickim, więc trochę prawd wiary poznałem. Dlatego pozwolę się nie zgodzić Arturze z twoim wpisem. Dążenie do świętości ma się właśnie realizować poprzez bycie świętą/-ym w życiu codziennym. W zasadzie o tym mówi cały czas Nowy Testament.
Jako zdeklarowany ateista muszę powiedzieć, że postrzegam wielu katolików jako zdecydowanie złych ludzi w rozumieniu etyki. Jako zdewociałych fanatyków, którzy sztywne przepisy cenią wyżej od drugiego człowieka. W efekcie stają się biblijnymi kozłami, którzy nie pomagają "braciom najmniejszym", a przykazanie miłości do bliźniego mają za nic. Dlatego wpisy takie jak ten Barbary (ale nie tylko) przywracają mi wiarę w ludzi i dają nadzieję, że religia nie musi niszczyć człowieka, a może rzeczywiście nawet uszlachetnić.
To czy wróżenie z Tarota jest grzechem? Myślę, że w świetle władz kościelnych tak. W świetle religii już nie do końca. "Drzewo poznaje się po owocach" - jeśli ktoś robi coś złego to przyniesie zło, a więc coś co pomaga z zasady nie może być złe. Myślę, że najważniejsze są intencje. Księża to też tylko ludzie, w dodatku interpretujący podwaliny wiary, w tym Biblię, pod swój interes - i tu znowu nie zgadzam się z Barbarą, że interpretacja należy do duchownych. Wielu z nich to niestety biblijni fałszywi prorocy.
Jak zwykle prawda leży gdzieś po środku...
Pod postem LeCaro mógłbym się podpisać wszystkimi czterema kończynami