Czy istnieje rytuał zapomnienia?...
#52

Dzina długo się zastanawiałam czy powinnam Ci coś radzić, czy mam prawo mieszać się w tak delikatne sprawy, ale od kilku dni nie mogę zapomnieć o Twoim wpisie, nie daje mi to spokoju. Postanowiłam opisać swoją historię, a Ty możesz skorzystać lub nie z mojej lekcji.
Kilka lat temu przeżywałam podobne zauroczenie (może nawet miłość) trudno stwierdzić co to było, ale ciągnęło nas do siebie jak magnes, iskrzyło na całego. Oboje byliśmy z kimś. Po 3 latach spotykania się na stopie koleżeńskiej, pisaniu do siebie, dzwonieniu doszłam do wniosku, że to nie ma sensu, bo żadne z nas nie zrobiło kroku naprzód tylko raniliśmy osoby z którymi byliśmy i zaczęło się psuć w naszych związkach. Postanowiłam zmienić numer telefonu i całkowicie się odciąć. Powoli to uczucie wygasało (bo nikt nie dorzucał drew Oczko ) i po roku stwierdziłam, że to było jak opętanie. Z czasem się nawet dziwiłam jak cokolwiek mogło nas coś łączyć.
To co Ty zrobisz zależy od Ciebie, niczego nie sugeruje. Kotek
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości