10-11-2015, 00:26
Dzino nie była to kwestia odwagi. Ja zwyczajnie w świecie czułam się nieszczęśliwa. Jak go widziałam to czułam euforie, ale jak nie było kontaktu to serce mi pękało. Odcięcie się było dla mnie ratunkiem. Niestety ta bajka nie miała happy endu, z ówczesnym partnerem rozstaliśmy się, jesteśmy przyjaciółmi i trochę mi żal kiedy patrzę na jego dzieci i myślę, że to nie nasze Widocznie jest mi ktoś inny pisany