28-11-2015, 23:27
Ja od dzieciństwa byłam oswajana ze śmiercią
... moja mama wzorem babci na dobranoc opowiadała mi bajkę (wiersz) J.I. Kraszewski "Dziad i baba" <!-- m --><a class="postlink" href="http://donkaja0335.blog.onet.pl/2009/02/25/j-i-kraszewski-dziad-i-baba-2/">http://donkaja0335.blog.onet.pl/2009/02 ... -i-baba-2/</a><!-- m -->.
Fascynowało mnie wszystko co z duchami związane. W wieku 12 lat z koleżankami nawet wywoływałyśmy ducha Korczaka, myślę, że nic z tego nie wyszło, ale koleżanki tak bardzo się wystraszyły, że o wszystkim opowiedziały rodzicom i zafundowały nam lanie. Na tym moja fascynacja się zakończyła

Fascynowało mnie wszystko co z duchami związane. W wieku 12 lat z koleżankami nawet wywoływałyśmy ducha Korczaka, myślę, że nic z tego nie wyszło, ale koleżanki tak bardzo się wystraszyły, że o wszystkim opowiedziały rodzicom i zafundowały nam lanie. Na tym moja fascynacja się zakończyła
