18-11-2015, 10:27
Z mojej perspektywy symptomatyczną kwestią jest to, że ja, człowiek nie będący katolikiem (nawet nominalnym, uwarunkowania postawiły mnie w innym środowisku wyznaniowym w obrębie chrześcijaństwa), muszę pisać Wam, katolikom, że Wasza próba łączenia systemów mantycznych z religijnością skutkuje wypaczeniem obydwu; z systemu mantycznego czyniąc narzędzie boskiej opaczności a z pobożności koślawy zabobon. Tych rzeczy nie da się połączyć bez szkody dla nich samych oraz bez szkody dla Was.