Religia a karty. Czy tarot to grzech?

Tak się zastanawiam, dlaczego ten temat tak żywo obchodzi Artura. Studiował kiedyś teologię, więc zakładam że wiara była mu bliska. Teraz uważa ten rozdział za zamknięty. Zazwyczaj jest tak, że jeżeli ktoś się chrzci w wieku dojrzałym, to chce być bardziej papieski niż sam Papież... Analogicznie jeżeli ktoś stracił wiarę - a przedtem był członkiem Kościoła Katolickiego - to robi wszystko żeby udowodnić innym że albo Kościół jest zły, albo Katolicy są źli ( z rozmaitych powodów). Ot, taka nadgorliwość neofity.

Wracając do tematu... W Katechizmie Kościoła Katolickiego jest tylko jeden rozdział mówiący o wróżbach, mianowicie "Wróżbiarstwo i magia", w jego skład wchodzą trzy punkty:

2115. Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Nieprzewidywanie może stanowić brak odpowiedzialności.

2116. Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu.

2117. Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.

Nic więcej i nic mniej. Wszystko co podałeś ponadto Arturze - to tylko Twoja nadgorliwość.
Więc pytam ponownie: gdzie tu jest mowa o grzechu?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości