Religia a karty. Czy tarot to grzech?

Może odniosę się do kwestii braku zrozumienia, o której piszesz, oraz odrzucenia przez społeczeństwo lub wspólnotę. Czy można wymagać, spodziewać się zrozumienia u innych ludzi, lub dążyć do ich zrozumienia. Myślę, że to jest poza zasięgiem, przynajmniej moim. Jedyne co pozostaje to rozumieć i poznawać samego siebie, rozwijać własna osobowość, dbać o swój rozwój, stawać się lepszym. Tarot nie przeszkadza mi żyć w zgodzie ze sobą i innymi ludźmi. Stanowi jeden z elementów mojego życia duchowego. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie co na temat mojego życia duchowego sądzą inni, nie zastanawiałam się nad tym i nie zamierzam, oceny innych mnie kompletnie nie interesują. Na przestrzeni mojego życia wykształcił się i ugruntował mój wewnętrzny system wartości oparty na normach prawnych, religijnych oraz moich doświadczeniach. Staram się żyć tak, aby nie krzywdzić innych, wiem że nigdy nie będę ideałem bo nim jest Siła Wyższa, ale w codziennym życiu mogę starać się do niego zbliżać i jest to moja wewnętrzna praca, w której nie może przeszkodzić mi żaden człowiek, albo instytucja.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości