22-11-2015, 22:15
Artur napisał(a):Z mojej strony, to od początku do końca była, momentami twarda, ale tylko dyskusja. Nie czuję się w żaden sposób urażony tym, iż masz odmienne zdanie od mojego i wyszedłem z tej dyskusji bogatszy o parę doświadczeń więc niczego nie żałuję Jeśli moja kategoryczność w jakiś sposób Cie uraziła także przepraszam.
Hehehehe, mnie po dyskusji z Tobą Arturze także przybyło parę rzeczy do przemyślenia i cieszę się, że tak do tego podchodzisz. No bo wiesz, niektórzy po takiej wymianie zdań się obrażają i w ogóle - a ja to czasami lubię sobie tak trochę powalczyć... człowiek dowie się czegoś nowego i ma ociupinkę inny punkt widzenia na pewne sprawy. Mówiąc językiem kapłanów (zawsze mnie śmieszyło słowo "kapłan" - no co ja poradzę, zawsze z "kapłonem" mi się kojarzy, młodym tłustym wykastrowanym kogutkiem)... człowiek się "ubogaca".
Perełko, ładnie to napisałaś, czytanie Twoich postów to zawsze jest hmmm, jakby to ująć... balsam dla duszy.