24-11-2015, 00:49
A więc krótka historia...
Pojechałam wymienić opony i znalazłam na podwórku takie oto coś...wyrzucone na dwór i przemoczone, bo się zużyło...
Zdjęłam stare obicie, wymyłam steropian, wyprałam wkład, obicie poszło w śmietnik.
Fajne siedzisko wyszło, lekkie i mega wygodne (ten post się dzieje na nim )
Mocowanie wszystkiego na gorący klej...na jego duże ilości ( pomogłam sobie zszywaczem, ale nie jest to dobre rozwiąznie w przypadku steropianu).
Siedzisko narazie tylko przykryłam materiałem, będe szyć specjalną poszewkę na nie (własciwie kilka).