30-11-2015, 14:10
Luks napisał(a):Chcąc nie chcąc zostałem wychowany w duchu katolickim, więc trochę prawd wiary poznałem. Dlatego pozwolę się nie zgodzić Arturze z twoim wpisem. Dążenie do świętości ma się właśnie realizować poprzez bycie świętą/-ym w życiu codziennym. W zasadzie o tym mówi cały czas Nowy Testament.
I cytat z lektury własnej:
Cytat:Status człowieka po upadku rajskim, po grzechu pierworodnym, jest statusem zbrodniarza par excellence. Jego religia musi więc być zbrodnicza. I religia abrahamiczna, i wszelkie inne religie były religiami, które polegały na eksterioryzacji czynów zbrodniczych w obrębie sacrum.
Tak temat świętości, upadku oraz religii i wiary postrzegał jeden z najwybitniejszych pisarzy ikon - Jerzy Nowosielski - moje zdanie o świętości jest tożsame. Powtarzał on także dość często w wywiadach taką oto opinię:
Cytat:Bluźnierstwo płynące z lekkomyślności albo oportunizmu jest czymś strasznym i brzydkim, natomiast bluźnierstwo płynące z rozpaczy jest w pełni uprawnione.
Gdybym był chrześcijaninem twierdziłbym, że tarot bywa bluźnierstwem popełnianym z lekkomyślności, oportunizmu lub rozpaczy, i usprawiedliwiałbym to ostatnie.