23-09-2011, 23:30
KatiJo napisał(a):Podpisuję się obiema łapkami... Albo chcemy rozwiązać problem, albo rozdrapywać wciąż od nowa niezagojone strupy...
Cóż, czasem ludzie wolą się umartwiać...
Myślę Kati, że to nie kwestia woli...
Raczej kwestia braku równowagi emocjonalnej, spowodowanej dyskomfortem psychicznym i uczuciowym...
Nagarek bije się z myślami i stąd te powtarzające się pytania.............
Nam się wszystkim dobrze gada gdy stoimy obok, ale jak nas samych coś dotyczy to popełniamy te same błędy.
Nagarku a postaw karty na siebie, zapytaj Tarota co robić, zobacz co Ci powie :romance-caress: