25-02-2016, 16:59
Ja na początku wybierałam strażnika spośród 3 pierwszych kart, ale szybko przeszłam na inne karty. Przez jakiś czas wybierałam Królową Mieczy, bo lubię ją. W tej chwili w każdej z moich talii jest inna karta. Czasami jakaś z kart Dworskich, czasami jakiś wielki Arkan. Raz zastanawiałam się nad Diabłem, bo mam taką talię, w której jest absolutnie przepiękny
Ja Strażnika traktuję informacyjnie, zastanawiam się, na czym mi najbardziej zależy. Jeśli najbardziej mnie denerwuje zawsze we wróżeniu, że pytający i tak zawsze i tak wszystko już wie, to biorę Królową Mieczy. Jeśli mnie męczą niejasne pytania, albo takie, na które nie ma teraz odpowiedzi, to świetny byłby Księżyc itd. W teorii fajnie byłoby mieć kilku strażników do tej metody, ale wolę ograniczyć się do jednego i do jednej informacji.
W mojej najbardziej osobistej talii, Labirynth Tarot, mam Pazia Denarów - zaczęłam używać tych kart po tak długiej przerwie, że uznałam, że świetnie symbolizuje moją naukę od nowa. Pokazuje mi pytania, na które nie będę umiała odpowiedzieć.
Ja Strażnika traktuję informacyjnie, zastanawiam się, na czym mi najbardziej zależy. Jeśli najbardziej mnie denerwuje zawsze we wróżeniu, że pytający i tak zawsze i tak wszystko już wie, to biorę Królową Mieczy. Jeśli mnie męczą niejasne pytania, albo takie, na które nie ma teraz odpowiedzi, to świetny byłby Księżyc itd. W teorii fajnie byłoby mieć kilku strażników do tej metody, ale wolę ograniczyć się do jednego i do jednej informacji.
W mojej najbardziej osobistej talii, Labirynth Tarot, mam Pazia Denarów - zaczęłam używać tych kart po tak długiej przerwie, że uznałam, że świetnie symbolizuje moją naukę od nowa. Pokazuje mi pytania, na które nie będę umiała odpowiedzieć.