10-12-2015, 18:14
Jednorożec LeCaro napisał(a):Nonono, nie ustawiaj nas tak do pionu Arturze.Nic dodać, nic ująć
Wg mnie zagrożenia mogą być tylko dwa...
Pierwsze gdy za karty bierze się osoba pod jakimś względem nieodpowiedzialna. Tzn. albo nie umie przekazywać wróżb i robi to w taki sposób, że zamiast pomagać szkodzi... Albo sama jest rozchwiana psychicznie (dajmy na to depresyjna) i wszystkie jej odczyty będą tym skażone, mogłaby wróżyć z samych kart odwróconych i byłby podobny efekt... Albo nie stosuje żadnych ograniczeń - grzebie w życiu osób postronnych, wróży na temat chorób śmiertelnych, straszy, decyduje za klienta co on ma zrobić itd. - no czyli po prostu nie stosuje tarotowego BHP.
Drugie jest takie, kiedy ktoś rozumie wróżby zbyt dosłownie tzn. uzależnia się od wróżb i nie zrobi nic jeśli się najpierw nie upewni co karty mają na dany temat do powiedzenia. Czy też np. otrzyma złą wróżbę i uznając że tak się stanie na 100% pogrąża się w smutku - nie biorąc pod uwagę że może coś zmienić, albo że zwyczajnie wróżba może się nie sprawdzić.
Wiem, że zagrożenia o których piszę są oczywiste, ale ja innych nie widzę. Samej sobie wróżę raczej rzadko, ale czy robię to dla siebie czy dla innych - zawsze biorę pod uwagę że nie jestem w moim odczytywaniu kart nieomylna.
Ale opcja ze skaleczeniem się brzegiem karty jest też realna
Generalnie temat pojawiał się w wielu wątkach na forum.