16-12-2015, 09:20
Cóż... nie napiszę nic odkrywczego. Uważam ALBOWIEM iż jesteśmy ludźmi, tak więc nie ma takiej możliwości żeby problem z osobą która nas denerwuje rozwiązać "na własną rękę" - jakaś akcja i reakcja międzyludzka musi być.
Tak więc możliwości są dwie:
1). osoba która nas denerwuje jest dla nas ważna, lub też uważamy że jest warta naszej uwagi - i wtedy nie ma innej możliwości, jak ROZMOWA (nawet gwałtowna!). W takim wypadku konieczne jest OTWARCIE SIĘ na tę drugą osobę. I vice versa - jeżeli otwarcie się na tę osobę jest poza naszymi możliwościami, to oznacza że nie jest ona dla nas aż tak ważna jak myśleliśmy. Bo jeżeli ktoś jest dla nas naprawdę ważny - potrafimy rozmowę zaczynać wciąż od nowa i od nowa... i pomimo że te rozmowy nas wiele kosztują, to... wiemy, że warto.
2). osoba która nas denerwuje jest wampirem energetycznym, lub też po prostu nie jest dla nas aż tak ważna/istotna żebyśmy mieli z nią jakikolwiek bliższy kontakt, nie mamy dla niej zbyt wielkiego szacunku - w takim wypadku skupiamy się na sobie, troszczymy się o siebie i mówimy sobie: wdech i wydech... ta osoba nie jest warta naszej energii, nie chcemy mieć z nią do czynienia - koniec i kropka.
Wbrew pozorom można kogoś widywać codziennie, a pomimo to mieć go, że tak powiem, "w głębokim poważaniu".
Tak więc uważam, że jeżeli ktoś nas denerwuje, to pierwsze pytanie jakie powinniśmy sobie zadać, to "Czy ta osoba odgrywa istotną rolę w moim życiu? Czy to ktoś ważny dla mnie? Czy wart jest mojego czasu i energii? Czy za rok będę o nim pamiętać?". Jeśli nie - to olej go, "szkoda czasu i atłasu". Mnie osobiście nie zawsze się to udaje, no ale... zawsze do tego dążę.
Tak więc możliwości są dwie:
1). osoba która nas denerwuje jest dla nas ważna, lub też uważamy że jest warta naszej uwagi - i wtedy nie ma innej możliwości, jak ROZMOWA (nawet gwałtowna!). W takim wypadku konieczne jest OTWARCIE SIĘ na tę drugą osobę. I vice versa - jeżeli otwarcie się na tę osobę jest poza naszymi możliwościami, to oznacza że nie jest ona dla nas aż tak ważna jak myśleliśmy. Bo jeżeli ktoś jest dla nas naprawdę ważny - potrafimy rozmowę zaczynać wciąż od nowa i od nowa... i pomimo że te rozmowy nas wiele kosztują, to... wiemy, że warto.
2). osoba która nas denerwuje jest wampirem energetycznym, lub też po prostu nie jest dla nas aż tak ważna/istotna żebyśmy mieli z nią jakikolwiek bliższy kontakt, nie mamy dla niej zbyt wielkiego szacunku - w takim wypadku skupiamy się na sobie, troszczymy się o siebie i mówimy sobie: wdech i wydech... ta osoba nie jest warta naszej energii, nie chcemy mieć z nią do czynienia - koniec i kropka.
Wbrew pozorom można kogoś widywać codziennie, a pomimo to mieć go, że tak powiem, "w głębokim poważaniu".
Tak więc uważam, że jeżeli ktoś nas denerwuje, to pierwsze pytanie jakie powinniśmy sobie zadać, to "Czy ta osoba odgrywa istotną rolę w moim życiu? Czy to ktoś ważny dla mnie? Czy wart jest mojego czasu i energii? Czy za rok będę o nim pamiętać?". Jeśli nie - to olej go, "szkoda czasu i atłasu". Mnie osobiście nie zawsze się to udaje, no ale... zawsze do tego dążę.