06-03-2013, 15:15
dorwałem się na chwile bo musze wam powiedzieć co mi się przytrafiło w weekend
Nie jest to co prawda nic spektakularnego ale zawsze... miałem trochę stracha, zresztą jak wszyscy. Ale do rzeczy.
Byłem u znajomych na małej imprezce weekendowej, siedzieliśmy sobie w pokoju, piliśmy i gadaliśmy... nagle słyszymy pukanie do drzwi i te się otwierają z takim skrzeczeniem... normalnie jak w horrorze... Nic by w tym dziwnego nie było, gdyby nie były to drzwi do drugiego pokoju w tym mieszkaniu w którym aktualnie nie było nikogo... Wszyscy się na siebie spojrzeliśmy i nic... gadamy se dalej, w końcu impreza to impreza hehehhe...
Pozdrawiam wszystkich
PS
ale fajne historie przybyły, aż by się chciało nogi zawinąć podwójnie kołdrą w nocy hehehe
Nie jest to co prawda nic spektakularnego ale zawsze... miałem trochę stracha, zresztą jak wszyscy. Ale do rzeczy.
Byłem u znajomych na małej imprezce weekendowej, siedzieliśmy sobie w pokoju, piliśmy i gadaliśmy... nagle słyszymy pukanie do drzwi i te się otwierają z takim skrzeczeniem... normalnie jak w horrorze... Nic by w tym dziwnego nie było, gdyby nie były to drzwi do drugiego pokoju w tym mieszkaniu w którym aktualnie nie było nikogo... Wszyscy się na siebie spojrzeliśmy i nic... gadamy se dalej, w końcu impreza to impreza hehehhe...
Pozdrawiam wszystkich
PS
ale fajne historie przybyły, aż by się chciało nogi zawinąć podwójnie kołdrą w nocy hehehe