Sen o końcu świata
#5

Witam,
miałem kolejny sen, mianowicie stałem na klifie, w oddali był wodospad i pojawiła się koło niego tęcza. Mój najlepszy przyjaciel zrobił mi zdjęcie, poprosiłem go aby ujął na nim także tęczę.

Masz rację, dużo tego we mnie siedzi. A co do mojej przeszłości to odgadłaś to bezbłędnie. Większość ludzi popełniłoby samobójstwo, gdyby musieli radzić sobie z tym co mnie spotkało albo skończyło w psychiatryku. Nie ukrywam, że był taki moment w moim życiu, że nie chciało mi się żyć. Ale zacząłem żyć, dla zemsty i na przekór moim oprawcom oraz dla jednej osoby, której ufam. Wiem, że beze mnie by sobie nie poradziła. Dużym żalem, że nie mam normalnego życia, którego zawsze pragnąłem.

Serdecznie dziękuję za interpretacje.

P.S. A co do zabiegu reiki, czy niewiara w taki zabieg sprawi, że mi to pomoże. Niestety jestem człowiekiem, który nie wierzy w duszę, energię itp.itd. a jeśli tak to jest to może tylko pole elektromagnetyczne wytwarzane przez nasz organizm. Jestem racjonalistą i jeśli mam być szczery to nie wierzę aby taki zabieg mi pomógł. Chociaż chciałbym aby było inaczej, abyśmy nie byli tylko kupą chodzącego mięsa, niestety obecnie nie widzę tego inaczej. Już sam fakt, że zalogowałem się na tym forum sprawia, że zadaję sobie pytanie, czy to po prostu nie głupota.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości