11-02-2016, 11:25
Masław napisał(a):Ta.......dzięki mojemu głosowi wewnętrznemu parę osób żyje...intuicja działa ale u niektórych mniej.
Hm... nie wiem na ile to intuicja a na ile szczęśliwy zbieg okoliczności ale chyba mogę powiedzieć, że ja też komuś uratowałam życie. A mianowicie:
Na studiach miałam sporo zajęć w szpitalach. Pewnego dnia wracaliśmy z takich zajęć. Ja jeszcze nie byłam zmotoryzowana więc poprosiłam kolegę żeby mnie odwiózł ze szpitala na uczelnię. Był to bardzo wietrzny dzień a szpital znajdował się takim jakby parku.
Ja się trochę ociągałam a on (kolega) szedł szybciej przede mną. I nagle bez powodu zdenerwowałam się, że on nie chce na mnie poczekać więc krzyknęłam za nim, że ma czekać. On przystanął, odwrócił się i w tym momencie z drzewa obok odłamał się ogromny konar i spadł prosto za jego plecami.
I ja i on bardzo się wystraszyliśmy. Jedyny jego komentarz do sytuacji to było : "o ku....".
Moja intuicja zawiodła mnie tylko raz... O raz za dużo i to wciąż daje o sobie znać :x