21-01-2016, 02:05
Ja w sumie pracuję z taliami podobnie jak Basia. Sięgam po daną talię zależnie od nastroju, raz mam ochotę wróżyć tą talią, raz tamtą - myślę że moja intuicja wybiera odpowiednią talię danego dnia, podobnie jak potem pomaga mi wyciągnąć odpowiednie karty z tej talii.
Jakoś nie wyobrażam sobie takiego czegoś... a co parę razy słyszałam u jednego (zresztą całkiem sympatycznego) wróżbity na Polsacie: "Kochani widzowie, tu mam SPECJALNĄ talię tarota najlepszą do wróżb miłosnych, ona jest SPECJALNIE do tego przeznaczona, odczyty z tej talii w sprawach miłosnych są WYJĄTKOWO TRAFNE" - czy coś w tym stylu. Dla mnie to głupota... i tyle.
Basiu... spadłam na podłogę.
"Myślę, że jeśli ktoś zadałby mi pytanie odnośnie tego czy znajdzie sobie partnera w przeciągu 3-6 miesięcy i posługując się talią "Decameron" wypadłby IX Pustelnik ... sama nie wiem co bym miała odpowiedzieć na to pytanie ... a już o X Kole Fortuny z tej talii nie wspomnę ..."
Jakoś nie wyobrażam sobie takiego czegoś... a co parę razy słyszałam u jednego (zresztą całkiem sympatycznego) wróżbity na Polsacie: "Kochani widzowie, tu mam SPECJALNĄ talię tarota najlepszą do wróżb miłosnych, ona jest SPECJALNIE do tego przeznaczona, odczyty z tej talii w sprawach miłosnych są WYJĄTKOWO TRAFNE" - czy coś w tym stylu. Dla mnie to głupota... i tyle.
Basiu... spadłam na podłogę.
"Myślę, że jeśli ktoś zadałby mi pytanie odnośnie tego czy znajdzie sobie partnera w przeciągu 3-6 miesięcy i posługując się talią "Decameron" wypadłby IX Pustelnik ... sama nie wiem co bym miała odpowiedzieć na to pytanie ... a już o X Kole Fortuny z tej talii nie wspomnę ..."