01-02-2016, 00:44
Drzewo
Na nagiej skale
drzewo
jak prośba o zmiłowanie
Korzenie uparcie
podają w górę życie
wyssane z kamienia
Gałęzie
pertraktują z niebem
w języku wszechgestów
Bóg przychodzi zachodnim wiatrem
zagraniczny lek mówi mam w twarzy
odbierzcie to sobie z powietrza
A potem wbiega kamień
i
tak trzymać! mówi
z uznaniem
Henryk Król*
z tomu „Wahadło“, 2000