01-02-2016, 00:48
Drzewa
Gołębicy zazdroszczę, co porywa źdźbło trawy
unosząc je do gniazda, i wam,
drzewa milczące, których liście
rzeźbione tak pięknie złoci słońce;
drzewa jak młodzieńcy urodziwi
albo jak starcy, dla których starość
jest niczym bogactwo. Kto na was spogląda,
odgaduje zaraz wasze mozolne
podziemne zmagania – zielenią listowia
osłaniacie czarne zagłębienia i uschłe
konary – i spokój wasz podziwia,
wysoki i rozległy.
I powraca do was, pogodzony:
jeziora cienia w sercu słonecznego lata.
Umberto Saba*
ze zbioru „Ultime cose”, 1935-1943
tłum. z włoskiego Marek Baterowicz