06-02-2016, 00:15
Mylisz się, wcale nie zidentyfikowałam się ani z Twoją wypowiedzią, ani z nieokreślonym "ty", którego przestrzegasz.
a mowa jest o online ... aplikacji, która moim zdaniem nie zastępuje tarota, jest zbiorem wpisanej w nią wiedzy z różnych źródeł ... a'la wiki... suche fakty, darmowa wiedza nigdy nie będzie dobra i wystarczająca. To właśnie chciałam uświadomić tym osobom, którzy tak namiętnie z tego korzystają i często zastępują nią, samego w sobie tarota
Diametralna różnica, której chyba nie widzisz, polega na tym, że dla mnie jest oczywiste, że każdy, kto potrafi obsługiwać przeglądarkę, doskonale zdaje sobie sprawę z oczywistej różnicy między programem komputerowym a realną talią, jak i również laik tarotowy interpretujący karty poprzez dopasowanie przeczytanego opisu karta do karty doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich braków w wiedzy i nie stawia się w jednym szeregu ot, chociażby z Tobą, która wiedzę ma w głowie a za sobą praktykę zweryfikowanych rozkładów. Twoją silną argumentację widzę po prostu jako kompilację oczywistych różnic + Twój osobisty stosunek, czyli ocena. Jak napisałam w pierwszym poście, prawo do własnej oceny ma każdy, pogadać jak najbardziej wolno... Po prostu w moim odczuciu obrażasz inteligencję przeciętnego użytkownika internetu sugerując, że nie widzi różnicy między korzystaniem z kart online a profesjonalnym odczytem i robiąc z tego temat pod dyskusję.
a mowa jest o online ... aplikacji, która moim zdaniem nie zastępuje tarota, jest zbiorem wpisanej w nią wiedzy z różnych źródeł ... a'la wiki... suche fakty, darmowa wiedza nigdy nie będzie dobra i wystarczająca. To właśnie chciałam uświadomić tym osobom, którzy tak namiętnie z tego korzystają i często zastępują nią, samego w sobie tarota
Diametralna różnica, której chyba nie widzisz, polega na tym, że dla mnie jest oczywiste, że każdy, kto potrafi obsługiwać przeglądarkę, doskonale zdaje sobie sprawę z oczywistej różnicy między programem komputerowym a realną talią, jak i również laik tarotowy interpretujący karty poprzez dopasowanie przeczytanego opisu karta do karty doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich braków w wiedzy i nie stawia się w jednym szeregu ot, chociażby z Tobą, która wiedzę ma w głowie a za sobą praktykę zweryfikowanych rozkładów. Twoją silną argumentację widzę po prostu jako kompilację oczywistych różnic + Twój osobisty stosunek, czyli ocena. Jak napisałam w pierwszym poście, prawo do własnej oceny ma każdy, pogadać jak najbardziej wolno... Po prostu w moim odczuciu obrażasz inteligencję przeciętnego użytkownika internetu sugerując, że nie widzi różnicy między korzystaniem z kart online a profesjonalnym odczytem i robiąc z tego temat pod dyskusję.