[Lila]

Pomimo iż jestem podekscytowana jutrzejszym wyjazdem,dzisiejszy dzień minął mi pod znakiem zapytania ,czy rzeczywiście powinnam jechać i zostawić moja rodzinę na piec dni.
Śnił mi się most na którym spala moja córka ,a obok niej przekręcała się moja wnuczka ,czyli jej córka.Ja byłam z dala od tego mostu ,ale bardzo zdenerwowana i widząc ze wnuczka może zaraz wpaść do wody,chciałam podejść po cichutku aby ja złapać.Niestety nie zdążyłam ona wypadła przez barierkę ,zaczęłam krzyczeć ,płakać ,podeszłam bliżej i zobaczyłam ja martwa ,oraz jej twarz była jakby w czerwone plamy bardzo brzydka .Wzięłam ja na ręce,woda była przejrzysta i spokojna, przytulałam ja mocno do siebie ,a do córki wrzeszczałam aby zadzwoniła na pogotowie,jednak ona jakby udawała ,ze mnie nie słyszy,nie przejęła się tym co się stało,zapytałam ja czy Ty chcialas aby Twoja córka się utopiła? nic nie odpowiedziała,w ogóle nie wzruszona.Po chwili wnuczka zaczęła odzyskiwać przytomność i oddychać.

Proszę Was o pomoc w interpretacji tego dla mnie okropnego snu.