13-02-2016, 20:39
Moja przygoda z akupresurą obok ezoteryki zaczęła się jakieś 30 lat temu. Stosowałem początkowo akupresurę z książek. Gdzieś 20 lat temu rozpocząłem testy akupresury na sobie przy wszelkich dolegliwościach, nie wykorzystując punkty książkowe, lecz sam je odnajdywałem zostawiając sobie możliwość skorzystania z wizyty u lekarza w razie niepowodzenia. Jak do tej pory nie zdarzyło mi się z tego skorzystać. Początkowo nie zawsze da się od razu trafić na konkretny punkt, co potwierdzało brak efektów. Praktycznie od tamtej pory pomagam sobie oraz bliskim czy znajomym choć oni są bardziej sceptyczni i choć cierpią i wiedzą że są efekty, to jakoś wolą tradycyjnie się leczyć. Na plecach są najefektywniejsze, ale samemu nie za bardzo można sobie tam pomasować. Pozostają dłonie, na nich najlepiej i w miarę dyskretnie można sobie pouciskać w każdych niemal warunkach.