11-03-2016, 02:54
5 Mieczy i 7 Mieczy ... hmm..."Krzywda od ludzi?"...
Patrząc pod tym kątem, czyli krzywdy od ludzi, to w 5 mieczy widać to ewidentnie, jesteśmy krzywdzeni przez kogoś, a w 7 mieczy, to właśnie my krzywdzimy innych. I tak można zakończyć ten temat wg mnie... ale widzę tu szerokie opisy powiązań astrologicznych i własnych spostrzeżeń, więc i ja może nie wiele ale dodam coś od siebie.
5 Mieczy - w rozkładach zawsze jest dla mnie sygnałem ostrzegawczym, jest jak czerwone światło na przejściu dla pieszych. Stop, zatrzymaj się i pomyśl co ty robisz, to do niczego nie prowadzi, uciekasz i sam nie wiesz przed czym, a powinieneś się właśnie zatrzymać i przemyśleć (jak na miecze przystało), przeanalizować własne postępowanie i wyciągnąć wnioski. Ewidentna zmiana kierunku działań, nawet bym powiedziała, że startowanie od zera, z nowym podejściem do zaistniałej sytuacji. Dla mnie 5 Mieczy nie zawsze jest tą złą kartą, bardziej skupia się na mnie samej, w moich myślach, w moich barierach, w moich przekonaniach (oczywiście jeśli, to ja pytam się kart, w przypadku kiedy komuś stawiam karty, to odnosi się osoby pytającej). Irracjonalny strach choć powinno się czuć respekt, a nie lęk i obawę. Zwykle na kartach jest pokazywany wizerunek strachu lub klęski, a raczej ucieczki przed czymś, a w mojej praktyce często bywa tak, że człowiek jest w sytuacji w której wręcz zmuszony jest do przełamywania własnych barier, robienia czegoś co do tej pory nigdy nie robił lub nigdy by nie zrobił, z jakiś tam powodów lub przekonań. Dla mnie to jest karta, która mówi tu o konieczności przyznania się przed samym sobą do błędu, przyznaniu się do tego, iż wierzyło się w wyidealizowany świat, przyznaniu (np. w przypadku jakiś uzależnień, nałogów) przed samym sobą, że to w czym tkwimy jest złe i do niczego dobrego to nas nie prowadzi, jesteś w błędzie. 5 Mieczy moim zdaniem właśnie najlepiej odzwierciedla to, że my, jako ludzie, często nie potrafimy przyznać się do popełnionego błędu, za co zwykle często płacimy już słoną cenę w kolejnej karcie 9 Mieczy. 5 jest połową 10, więc lekcję z tej karty często lekceważymy, a nawet jeśli, to obnażamy swoją słabość często raniąc innych wokół siebie niepotrzebnie manifestując swoją siłę, doprowadza to do konfliktów i intryg. 5 Mieczy = Wstyd, Wstydzimy się do tego, aby przyznać komuś rację, wstydzimy się robić coś, wstydzimy się obnażać własne emocje, wstydzimy się ośmieszenia, wstydzimy się degradacji społecznej, wstydzimy się kompromitacji, wstydzimy się mówić o własnych marzeniach... Właśnie takie emocje widzę w tej karcie, a jako dobra rada to przełamywanie wstydu, umiejętność przyznania się do błędu, spojrzenie na sprawę z różnych punktów widzenia, znoszenie własnych uprzedzeń ... Zastanów się czy warto...
7 Mieczy - ... hmm.. dla mnie to jest czyta, bez skrupułów manipulacja. Tu już nie ma wstydu, tylko często zamierzone działanie. Najlepiej odzwierciedla to moim zdaniem właśnie ta karta ...
Jedyną zaletą tej karty jest to, że pokazuje nam w jaki sposób powinniśmy się zachować, aby wyjść z niekomfortowej sytuacji dla nas lub aby osiągnąć zamierzony cel, olśnienie, znalezienie odpowiedniego "klucza", logicznego wyjaśnienia. Często pokazuje mi narzucanie komuś własnego zdania, działania na pokaz, popisywanie się, ignorancja, stratę i kradzież. To co w 5 Mieczy zostało już uświadomione, teraz zostaje właśnie często w perfidny sposób wykorzystywane w 7 Mieczy. Oceniając zachowanie osoby będącej pod wpływem tej karty, to jedni będą się jej przyglądać z podziwem, a drudzy powiedzą kilka słów o niemoralnym postępowaniu, ale nikt z pewnością takiej osoby na oszustwie nie złapie. Ja tu nie widzę, żadnego ostrzeżenia ze strony kart, a wręcz przeciwnie, kolejną wskazówkę, kolejną możliwość, OKAZJA. Jest to dla mnie karta kombinacji i przetrwania nad poziomem wody, aby ratować własny tyłek, pozostałe karty powiedzą mi coś więcej i zawsze zwracam na to uwagę, ponieważ wszystko zależy od zadanego pytania i osoby, która zadała to pytanie oraz jej intencji. Pamiętajmy o tym, że działania podjęte w karcie 7 Mieczy finalnie prowadzą nas do 8 Mieczy... a ta karta czasem mówi o odpracowywaniu tzw. długu karmicznego, przynosi efekty powziętych wcześniejszych działań.
Patrząc pod tym kątem, czyli krzywdy od ludzi, to w 5 mieczy widać to ewidentnie, jesteśmy krzywdzeni przez kogoś, a w 7 mieczy, to właśnie my krzywdzimy innych. I tak można zakończyć ten temat wg mnie... ale widzę tu szerokie opisy powiązań astrologicznych i własnych spostrzeżeń, więc i ja może nie wiele ale dodam coś od siebie.
5 Mieczy - w rozkładach zawsze jest dla mnie sygnałem ostrzegawczym, jest jak czerwone światło na przejściu dla pieszych. Stop, zatrzymaj się i pomyśl co ty robisz, to do niczego nie prowadzi, uciekasz i sam nie wiesz przed czym, a powinieneś się właśnie zatrzymać i przemyśleć (jak na miecze przystało), przeanalizować własne postępowanie i wyciągnąć wnioski. Ewidentna zmiana kierunku działań, nawet bym powiedziała, że startowanie od zera, z nowym podejściem do zaistniałej sytuacji. Dla mnie 5 Mieczy nie zawsze jest tą złą kartą, bardziej skupia się na mnie samej, w moich myślach, w moich barierach, w moich przekonaniach (oczywiście jeśli, to ja pytam się kart, w przypadku kiedy komuś stawiam karty, to odnosi się osoby pytającej). Irracjonalny strach choć powinno się czuć respekt, a nie lęk i obawę. Zwykle na kartach jest pokazywany wizerunek strachu lub klęski, a raczej ucieczki przed czymś, a w mojej praktyce często bywa tak, że człowiek jest w sytuacji w której wręcz zmuszony jest do przełamywania własnych barier, robienia czegoś co do tej pory nigdy nie robił lub nigdy by nie zrobił, z jakiś tam powodów lub przekonań. Dla mnie to jest karta, która mówi tu o konieczności przyznania się przed samym sobą do błędu, przyznaniu się do tego, iż wierzyło się w wyidealizowany świat, przyznaniu (np. w przypadku jakiś uzależnień, nałogów) przed samym sobą, że to w czym tkwimy jest złe i do niczego dobrego to nas nie prowadzi, jesteś w błędzie. 5 Mieczy moim zdaniem właśnie najlepiej odzwierciedla to, że my, jako ludzie, często nie potrafimy przyznać się do popełnionego błędu, za co zwykle często płacimy już słoną cenę w kolejnej karcie 9 Mieczy. 5 jest połową 10, więc lekcję z tej karty często lekceważymy, a nawet jeśli, to obnażamy swoją słabość często raniąc innych wokół siebie niepotrzebnie manifestując swoją siłę, doprowadza to do konfliktów i intryg. 5 Mieczy = Wstyd, Wstydzimy się do tego, aby przyznać komuś rację, wstydzimy się robić coś, wstydzimy się obnażać własne emocje, wstydzimy się ośmieszenia, wstydzimy się degradacji społecznej, wstydzimy się kompromitacji, wstydzimy się mówić o własnych marzeniach... Właśnie takie emocje widzę w tej karcie, a jako dobra rada to przełamywanie wstydu, umiejętność przyznania się do błędu, spojrzenie na sprawę z różnych punktów widzenia, znoszenie własnych uprzedzeń ... Zastanów się czy warto...
7 Mieczy - ... hmm.. dla mnie to jest czyta, bez skrupułów manipulacja. Tu już nie ma wstydu, tylko często zamierzone działanie. Najlepiej odzwierciedla to moim zdaniem właśnie ta karta ...
Jedyną zaletą tej karty jest to, że pokazuje nam w jaki sposób powinniśmy się zachować, aby wyjść z niekomfortowej sytuacji dla nas lub aby osiągnąć zamierzony cel, olśnienie, znalezienie odpowiedniego "klucza", logicznego wyjaśnienia. Często pokazuje mi narzucanie komuś własnego zdania, działania na pokaz, popisywanie się, ignorancja, stratę i kradzież. To co w 5 Mieczy zostało już uświadomione, teraz zostaje właśnie często w perfidny sposób wykorzystywane w 7 Mieczy. Oceniając zachowanie osoby będącej pod wpływem tej karty, to jedni będą się jej przyglądać z podziwem, a drudzy powiedzą kilka słów o niemoralnym postępowaniu, ale nikt z pewnością takiej osoby na oszustwie nie złapie. Ja tu nie widzę, żadnego ostrzeżenia ze strony kart, a wręcz przeciwnie, kolejną wskazówkę, kolejną możliwość, OKAZJA. Jest to dla mnie karta kombinacji i przetrwania nad poziomem wody, aby ratować własny tyłek, pozostałe karty powiedzą mi coś więcej i zawsze zwracam na to uwagę, ponieważ wszystko zależy od zadanego pytania i osoby, która zadała to pytanie oraz jej intencji. Pamiętajmy o tym, że działania podjęte w karcie 7 Mieczy finalnie prowadzą nas do 8 Mieczy... a ta karta czasem mówi o odpracowywaniu tzw. długu karmicznego, przynosi efekty powziętych wcześniejszych działań.