01-04-2016, 06:52
Joana aż zazdroszczę w pozytywnym tego znaczeniu oczywiście tych własnych ziół . Sama chętnie też bym hodowała własne zioła, ale nie mam na to po prostu miejsca w ogródku. Dosłownie w ogródku, który nazywam "tarasem" . U mnie syn też robił protesty, ale potem już przywykł. Mąż natomiast bez problemów.
"Im więcej o sobie wiemy tym więcej otwiera się nowych możliwości i nowych obszarów do poznawania"