06-04-2016, 15:01
Oto kolejny mój wiersz z cyklu - " Pożegnania" :
* * *
Gdybym mógł ucałować matkę
I ojcu rękę podać -
Swiat byłby inny
Radosny głos -
Poszybowałby w Kolorowe Miasta
A dotyk mój -
Odkrywałby ciche westchnienia kochanki
Szkoda, że nigdy was nie było.
Tkwi we mnie jak cierń -
Przerażenie
Poranne powiewy śmierci -
Bezlitosne i okrutne
Jak Wasze serca
Mikesz
* * *
Gdybym mógł ucałować matkę
I ojcu rękę podać -
Swiat byłby inny
Radosny głos -
Poszybowałby w Kolorowe Miasta
A dotyk mój -
Odkrywałby ciche westchnienia kochanki
Szkoda, że nigdy was nie było.
Tkwi we mnie jak cierń -
Przerażenie
Poranne powiewy śmierci -
Bezlitosne i okrutne
Jak Wasze serca
Mikesz