Religia a karty. Czy tarot to grzech?

Mi bardzo przypadło do gustu wytłumaczenie tego przez Jewgienija Kolesowa w książce "Wprowadzenie do magii". Może dlatego że pojmuję to podobnie.
Cytuję:

"Religia to osobista sprawa każdego z nas. Możesz wierzyć w co chcesz albo w nic nie wierzyć, ale nie powinno Ci to przeszkadzać w zajmowaniu się czym chcesz- wyższą matematyką, biznesem, magią. Możesz być wyznawcą dowolnej religii i bywać w jej świątyniach, a jednocześnie wykonywać dowolną wyznaczoną Ci przez Kosmos pracę, nie wchodząc w konflikt z własnym sumieniem."

Na zarzuty, że Tarot, magia to grzech autor odpowiada:

"Teoretyczna odpowiedź na to mówi, że wszystkie nasze symbole, czy to astrologiczne znaki, runy, karty Tarota, czy też magia to swego rodzaju alfabet, abecadło, po poznaniu którego można przeczytać to co dotyczy nas osobiście w "Księdze Losu". I warto to zrobić, dlatego, że nie ma innego sposobu poznania na czym polega dotycząca Ciebie wola Boża, czyli co właściwie masz do zrobienia tu na Ziemi, po co zostałeś tutaj przysłany.
Nawiasem mówiąc, nasze zadanie jako konsultantów polega właśnie na tym, by pomagać ludziom poznać swoje zadania, misję jaką mają do wypełnienia na Ziemi, a mówiąc językiem religijnym- wolę Bożą."

To naprawdę indywidualny wybór każdego z nas. Inaczej możemy rozumieć nakazy religijne, mieć konflikt sumienia, albo nie. Niech każdy wybierze sam.
Trudno tutaj o jednoznaczną odpowiedź bo jej chyba nie ma.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości