25-04-2016, 14:46
Ale przeciez o tym napisalam
Ze ryzyko zawsze jest i nalezy sie starac - to nie pesymizm ale realism - co jak co, ale ja jestem okropna optymistka
A i z wlasnego doswiadczenia sa takie historie gdzie dajemy multum od siebie i i tak nie wychodzi - bo byc moze nie mialo - i to sie czesto widzi z perspektywy czasu. Takie relacje pozostaja lekcja w naszym zyciu - z ktora nalezy sie zaakceptowac, przyjac czy sie z nia pogodzic. Albo tez sa splaconym dlugiem karmicznym z zyc poprzednich
Ze ryzyko zawsze jest i nalezy sie starac - to nie pesymizm ale realism - co jak co, ale ja jestem okropna optymistka
A i z wlasnego doswiadczenia sa takie historie gdzie dajemy multum od siebie i i tak nie wychodzi - bo byc moze nie mialo - i to sie czesto widzi z perspektywy czasu. Takie relacje pozostaja lekcja w naszym zyciu - z ktora nalezy sie zaakceptowac, przyjac czy sie z nia pogodzic. Albo tez sa splaconym dlugiem karmicznym z zyc poprzednich