03-05-2016, 07:33
Jednorożec LeCaro sąsiada nieco usprawiedliwiam znalazł miejsce przypadkowo tuż przy lesie ale jeszcze na własnym polu wysypało nimi rów. Zostawił sobie dużą część na rozsianie. Parę lat temu też był tam wysyp smardzów dlatego zajrzał. W tajemnicy, bo jego miejsce jest wielką tajemnicą Pogoda sprzyjała i w rowie pełnym liści wysypało jeden przy drugim. W Polsce od zeszłego roku wolno je zbierać na własnych posesjach. Niby jego pole... Dużo moich znajomych jeździ na smardze do Czech i na Słowację tam jest ich sporo i zbiory ogromne. Kozia broda grzyb chroniony a co roku na targowiskach go widuję. Straż miejska spaceruje i nic. Nie wiedzą. Nie ma nad tym kontroli niestety. Osób uświadomionych jest garstka
Smardzów nie smardzy masz rację. Ja postawiłam byka.
Smardzów nie smardzy masz rację. Ja postawiłam byka.