21-05-2016, 01:31
Charlotte... podawałam już wcześniej tutaj link do tego przepisu:
Rolada szpinakowa z masą śmietankową i malinami
Przychodzą takie dni kiedy to "chodzi za nami coś słodkiego". I dopadły one i mnie. Trochę się głowiłam co by tu upiec, czy też zrobić by było dobre i ciekawe. Oglądając vlogmas Laury Ogrodowczyk zobaczyłam ciasto szpinakowe. Szukałam przepisu na nie ale wszystkie były z mąką. Postanowiłam poszukać rolady, a następnie zmodyfikować przepis
Składniki
Rolada:
450g szpinaku mrożonego
szczypta soli
4 jajka
Masa:
175g serka kremowego (typu philadelphia)
2 łyżki cukru pudru
125g świeżych malin (dowolnych owoców)
2 łyżki zmielonych orzechów laskowych (opcjonalnie)
Piekranik ustawiamy na 220 stopni. Szpinak odmrażamy i odcedzamy. Jajka rozbić, oddzielić zółtko od białka. Żółtka mieszamy ze szpinakiem. Białka ubijamy na sztywną pianę dodając szczyptę soli. Do ubitych białek dodajemy powoli szpinak wymiesznay z żółtkami i delikatnie miksujemy. Masę przekładamy na blaszkę do pieczenia. Ja swoją wcześniej delikatnie natłuściłam. równomiernie rozsmarowujemy i wkładamy do piekarnika. Powinno się to piec 12 minut, jak szpinak się zetnie. Wyjmujemy z piekarnika i obracamy ciasto do góry nogami. Pozostawiamy aby wystygło.
Pojemnik serka przekładam do miski, dodaję 2 łyżki cukru pudru ( ja dodaję jeszcze orzechów), wszystko to miksujemy przez chwilę aż uzyskamy masę (2minuty). Kiedy ciasto jest juz zimne można wykładać masę. Rozsmarowywujemy je rózwnomiernie. Następnie układamy na nie maliny. Zwinąć roladę wzdłuż dłuższego boku. Owinąć folią i schłodzić w lodówce 2 godziny, a najlepiej całą noc.
Smacznego !
Inne ciasto (ale z proszkiem) - "Leśny mech".
Ale zawsze możesz zastąpić proszek do pieczenia sodą oczyszczoną (która jest w sumie całkiem zdrowa) - zasada jest taka, że bierzesz połowę tego ile dawałabyś proszku - czyli np. w przepisie są 2 łyżeczki proszku, to dajesz jedną łyżeczkę sody.
Rolada szpinakowa z masą śmietankową i malinami
Przychodzą takie dni kiedy to "chodzi za nami coś słodkiego". I dopadły one i mnie. Trochę się głowiłam co by tu upiec, czy też zrobić by było dobre i ciekawe. Oglądając vlogmas Laury Ogrodowczyk zobaczyłam ciasto szpinakowe. Szukałam przepisu na nie ale wszystkie były z mąką. Postanowiłam poszukać rolady, a następnie zmodyfikować przepis
Składniki
Rolada:
450g szpinaku mrożonego
szczypta soli
4 jajka
Masa:
175g serka kremowego (typu philadelphia)
2 łyżki cukru pudru
125g świeżych malin (dowolnych owoców)
2 łyżki zmielonych orzechów laskowych (opcjonalnie)
Piekranik ustawiamy na 220 stopni. Szpinak odmrażamy i odcedzamy. Jajka rozbić, oddzielić zółtko od białka. Żółtka mieszamy ze szpinakiem. Białka ubijamy na sztywną pianę dodając szczyptę soli. Do ubitych białek dodajemy powoli szpinak wymiesznay z żółtkami i delikatnie miksujemy. Masę przekładamy na blaszkę do pieczenia. Ja swoją wcześniej delikatnie natłuściłam. równomiernie rozsmarowujemy i wkładamy do piekarnika. Powinno się to piec 12 minut, jak szpinak się zetnie. Wyjmujemy z piekarnika i obracamy ciasto do góry nogami. Pozostawiamy aby wystygło.
Pojemnik serka przekładam do miski, dodaję 2 łyżki cukru pudru ( ja dodaję jeszcze orzechów), wszystko to miksujemy przez chwilę aż uzyskamy masę (2minuty). Kiedy ciasto jest juz zimne można wykładać masę. Rozsmarowywujemy je rózwnomiernie. Następnie układamy na nie maliny. Zwinąć roladę wzdłuż dłuższego boku. Owinąć folią i schłodzić w lodówce 2 godziny, a najlepiej całą noc.
Smacznego !
Inne ciasto (ale z proszkiem) - "Leśny mech".
Charlotte napisał(a):bez proszku do pieczenia bo moi domownicy wykryja nawet niewielkie jego ilości.Charlotte, naprawdę?... Jakoś nie wierzę w takie cuda. Wyczują łyżeczkę lub dwie proszku w całym cieście i już im nie smakuje? No chyba że... ciasto jest bez smaku, a jedyny smak nadaje mu proszek do pieczenia.
Ale zawsze możesz zastąpić proszek do pieczenia sodą oczyszczoną (która jest w sumie całkiem zdrowa) - zasada jest taka, że bierzesz połowę tego ile dawałabyś proszku - czyli np. w przepisie są 2 łyżeczki proszku, to dajesz jedną łyżeczkę sody.