18-06-2016, 10:18
Przypomniałam sobie pewną sytuację, kiedy sen przyniósł mi pewną ulgę Otóż jako nastolatka byłam bardzo zauroczona pewnym chłopakiem, który bardzo brzydko się wobec mnie zachował. Długo rozpaczałam, aż w końcu przyśniła mi się...jego śmierć. Na szczęście on żyje i ma się dobrze, ale był to dla mnie symbol tego, że już nigdy nie będzie go w moim życiu i bardzo dobrze się stało