Tarot APOKALYPSIS
#2

Co Wam mogę jeszcze napisać o tych kartach...

Sama grafika, kolorystyka, przedstawienie poszczególnych kart, jest nawet ciekawsze niż w Tarocie Illuminati - przynajmniej mnie bardziej odpowiada. Niektóre karty są naprawdę fantastyczne... a cała talia jest taka... klimatyczna. Tarot Illuminati - którego zresztą naprawdę bardzo lubię i doceniam - jest wg mnie bardziej jednolity, wprawdzie maksymalnie szczegółowy i dopracowany, ale karty nie są tak zróżnicowane w kolorystyce i charakterze, powiedziałabym że są bardziej zbliżone do ilustracji z bajek.Oczko Natomiast w Tarocie Apokalypsys charakter poszczególnych dworów jest jednak bardziej podkreślony, te karty są takie bardziej "tarotowe" - miecze są naprawdę chłodne, analityczne, buławy gorące, będące w ruchu, kielichy uczuciowe, beztroskie, a pentakle skupione na bycie, codzienności - gdy parzymy na daną kartę możemy to wyraźnie odczuć.

Kolejna rzecz, która mi się bardzo podoba: ilustracje poszczególnych Małych Arkan powiązane są z czterema starymi kulturami/cywilizacjami...
- Buławy: starożytny Egipt
- Miecze: Wikingowie ze Skandynawii
- Puchary: klasyczna Grecja i Rzym
- Denary: starożytne imperium Khmerów z Kambodży


Bardzo podobają mi się Wielkie Arkana - w zasadzie każde Wielkie Arcanum jest przedstawione pomysłowo, oryginalnie, a jednocześnie zawiera bardzo dużo symboli które się z nim wiążą.
Podsumowując... podoba mi się i Tarot Illuminati, i Tarot Apokalypsis, ale ten drugi wydaje mi się w jakiś sposób ciekawszy, bardziej pociągający.Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości