Relacje karmiczne
#43

Jasmina, Nastek, cieszę się, że z zainteresował Was mój post Uśmiech

nastek96 napisał(a):Piszesz, ze można uwolnić sie od karmy bez drugiego człowieka. Czytałem gdzieś, ze wystarczy sobie przebaczyć i wtedy karma znika. Co o tym myślicie?

Moim zdaniem uwolnić się od określonej karmy można na różne sposoby, jednym z nich może być oczywiście przebaczenie. Kluczowa nie jest technika, ale intencja.
Intencja uwalniania się – niezależnie czy realizuje się poprzez czyny, „przerabianie” (jeżeli „przerabiając” karmę realizuję intencję uwalniania się od niej) , czy poprzez modlitwę, prośbę, czy poprzez przeżywanie uczuć takich jak uczucie przebaczenia, uczucie wyzwolenia, uczucie miłości – nawet jeżeli nie zmienia naszej codzienności tu i teraz, zasiewa pewien plon na przyszłość w tworzonych karmicznie zależnościach.

A jednak uwikłanie w owe zależności jest tak głębokie i złożone, że samo określenie „zniknięcie karmy” wydaje mi się nieco absurdalne Uśmiech Można uwolnić się od pewnych obciążeń, można starać się zapobiegać tworzenia nowych, ale karma to wypadkowa różnych wpływów energetycznych, intencji, prawdziwy wirujący kocioł Oczko

Często ludzie, których spotykamy na swojej drodze „materializują” ciążące na nas wpływy karmiczne – w istocie nie tyle ten czy tamten człowiek jest naszym problemem, ale problemem jest energia, która ciąży na nas, z którą „rezonuje” określony człowiek (czy raczej forma działań, jakie podejmuje w naszym kierunku). Należałoby skupić się na tym ciążącym wpływie, nie na samej relacji z drugim człowiekiem.

Ech, temat jest naprawdę bardzo, bardzo szeroki. Uniwersalną zasadą niewątpliwie jest praca z własnymi intencjami – starać się działać w zgodzie z sobą, mieć czyste intencje do siebie i do innych, trzymać się pewnych wartości, działać szlachetnie... To zawsze procentuje – niekoniecznie dzisiaj, ale to takie inwestowanie energetyczne (więc karmiczne) w siebie Uśmiech Głębsze niż jedno wcielenie Uśmiech

Wydaje mi się, że pielęgnowanie w sobie intencji uwolnienia się od karmy owocuje „darami od losu”, które od określonej karmy pozwalają się – nie piszę „uwolnić” – ale stopniowo uwalniać, przy czym osiąganie tego, technika może być odmienna, pasująca do określonego problemu czy wyznawanego światopoglądu.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości